poniedziałek, 14 marca 2016

MIERZYMY

Naszym starszakom towarzyszy ciągły głód wiedzy.
 Jak najlepiej się uczyć? Oczywiście przez działanie.
 Dlatego postanowiliśmy zmierzyć wszystko,
 co tylko było w naszym zasięgu… ale po kolei.
Najpierw postanowiliśmy „na oko” oszacować,

 kto w naszej grupie jest najwyższy, a kto najniższy.
 Mając swoje typy postanowiliśmy to sprawdzić. 
 Nasze domysły się potwierdziły














Potem przyszedł czas na nasz dywan i okazało się, 
że mamy głowy pełne pomysłów, 
w jaki sposób możemy go zmierzyć.
 Sprawdziliśmy mierząc stopami i okazało się,
 że każdemu z nas wyszedł inny wynik. 
Nasi naukowcy niezrażeni tym faktem samodzielnie 
znaleźli odpowiedź na ten problem.
 Stało się tak, gdyż nasze stopy różniły się wielkością.
Zastanawialiśmy się także nad dokładnością takiego pomiaru.




Kolejnym krokiem było mierzenie książek,
puzzli oraz pudełek z  grami.





Ciekawość starszaków sięgała jednak dużo dalej. 
Postanowiliśmy zmierzyć ilość płynów w różnych naczyniach. Porównaliśmy objętość i tu również mali naukowcy
 okazali się bezbłędni – doskonale wiedzieli, 
że kształt i wielkość naczynia tylko
 optycznie zmienia ilość cieczy.














Opracowała Katarzyna Waliczek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz